Zaloguj
Zarejestruj
Zaloguj
Zarejestruj
Nasz Dział Obsługi Klienta pracuje w godzinach:
pn. - pt.: 8:00-17:00, sob.: 8:00 - 14:00
email: info@dekordia.pl
nowości / ważne informacje
Wiadomą rzeczą jest, że urządzanie naszego ciepłego gniazdka pochłania nam strasznie dużo czasu, a jeszcze więcej pieniedzy. Dopiero zdążyliśmy położyć dach, zapłacić za kominek, opłacić ekipę, która nakłada nam kolorki na sciany, a tu już jest kolejny wydatek. Ja oczywiscie borykałam sie z tym samym problemem i też kombinowałam na wiele sposobów, aby związać koniec z końcem :) Kiedy wnieśliśmy już pierwsze meble, kuchnia już stała tam gdzie stać powinna, radio już grało w drugim kącie wydawałoby się, że to już koniec większych wydatków. Okazało się, że to niestety tylko złudzenie. Ściany wciąż świeciły pustką, z sufitu wisiały same żarówki a na parapecie doniczka nie pasowała do reszty (tapczan jest czerwony a doniczka zielona...) STOP! Coś trzeba z tym zrobić. Zaczełam ogladać się za obrazami, niestety mój portfel szybko przywrócił mnie na ziemię. Myślałam, że tanim i fajnym pomysłem będą ramki z naszymi wspólnymi zdjęciami. Ramki okazały się też wcale nie tanie, a zresztą, pomyślałam "po co mi po jednym zdjęciu w ramce, kiedy ściana jest olbrzymia. Szukałam prostych i ciekawych pomysłów, no i oczywiście niedrogich. Takimi oto sposobami szukania czegoś ciekawego i taniego doszłam do wniosku, że namaluję coś sama. Co prawda nie posiadam większych zdolności, ale za to stać mnie na barwnik do białej emulsji, która została gdzieś na strychu po remoncie. Cena barwników była idealna na mój portfel a pędzelki kupiłam w sklepie za 4 zł :) Nie powiem, że było mi łatwo namalować cudo, ale z kazdym ruchem pędzelka szło mi co raz lepiej, a widok jaki stworzyłam przeszedł moje oczekiwania, a zresztą sami oceńcie.