Moje początki...
Tak wyglądają moje początki w ogrodnictwie... Tuje, berberysy, krzew kwitnący (którego nie pamiętam nazwy) i wiciokrzew posadziłam w tamtym roku. W tym roku do mojego ogródka zawitały - winobluszcz i powojniki (mam nadzieję, że uda im się przetrwać zimę).
Komentarze 17
Chcesz dodać komentarz?
Piękne roślinki i jakie zdrowe:)Byleby do wiosenki:)
Ładnie, zielono, roślinki mają się po czym wspinać, takie kratki pięknie się prezentują wśród zieleni.
super ogród bardzo mi się podoba ma taki klimat w sobie jest taki zielony przypomina mi się lato.
Bardzo dziękuję za komentarze... Ogrodnictwo bardzo wciąga, z utęsknieniem czekam na wiosnę...
Ogród to całe moje życie.Lubię w nim pracować i równocześnie odpoczywać.Widzę ze nie tylko ja lubię ogród.Roślinki są piękne i widać jakie zadbane.
Zazdroszczę ogródka :)
ładnie..lubie zieleń, uspokaja mnie strasznie.. dodaje optymiszmu! pieknie.warto zainwestowac w roślinki :)efekty beda cudne
trzecie zdjęcie wygląda jak z jakiegoś katalogu ogrodniczego:)) śliczny kwitnący ogródek:))
Fantastyczna różnorodność! Kolory, faktury liści, wielkosci roślin. Super to musi wyglądać oświetlowe słońcem.
ładnie kolorowo. fajne miejsce na ziemi :>
Bardzo dziękuję wszystkim za miłe komentarze, a Pani Cheville za podpowiedź , co do nazwy krzewu. "Krzewuszka Weigela" w tym roku też u mnie kwitła mniej obficie, niż w poprzednim, ale jakieś pojedyncze kwiatuszki się pojawiały od czasu do czasu.
Warto fotografować rośliny, i datować zdjęcia. Możemy w ten sposób obserwować intensywność wzrostu roślinek, zapamiętać choroby itd.
Troszeczkę poszalałam... Rękawiczki ogrodowe, grabki i łopatki zamieniłam na aparat fotograficzny. Pozazdrościłam tych pięknych "naturalnych galerii" innym użytkownikom i po raz pierwszy w życiu zajęłam się sfotografowaniem moich roślinek.
Pięknie Pani zaczyna:). A krzew nazywa się krzewuszka Weigela. Moja w tym roku nie zakwitła niestety. Bardzo wdzięczny i cudownie kwitnący krzew:)
każde początki są trudne, ale na tych zdjęciach tego nie widać. Przepiękny ogród godny pozazdroszczenia. Podejrzewam,że niejedn ogrodnikz parwdziwego zdarzenia może pozazdrościć. Czekamy na rozwój wydarzeń w ogródku i na zdjęcia oczywiście:) Powodzenia i wytrwałości życzę.
Początki w ogrodnictwie zawsze są trudne, ale jaką satysfakcję sprawia to, co się samemu zasadzi , a później obserwuje, jak roślinka sobie rośnie. Skoro to są dopiero Pani początki, to już wyobrażam sobie, co będzie w Pani ogrodzie za rok, czy dwa... Pozdrawiam!
Piękny ogród, zazdroszczę. Co ciekawe na moim balkonie w bloku wszystko, też tak pięknie zakwitło właśnie teraz, jesienią. Dziwne mieliśmy lato.