Cudeńka synka:)
Te dwie bombeczki zrobił mój synek. Oczywiście z niewielką pomocą Pani. Niestety dwie dla Mamusiu i Tatusia stłukły się w drodze do domku. Oj płaczu było co niemiara:)
Komentarze 11
Chcesz dodać komentarz?
Zdrowia, szczęścia, pomyślności, forsy góry i miłości, mnóstwa uniesień po zmroku, życzę Tobie w Nowym Roku 2012.
No musialo byc wielkie rozczarowanie dla synka bo napracowal sie a tu stukly sie jego dziela....ale te co zostaly sa sliczne taka najzwyklejsza bombka a jednak niezwykla dzieki raczkom dziecka,wkoncu to co jest zrobione przez nas jest niezastapione a zrobione przez naszych milusinskich sa magiczne i takie piekne:)))
Ten mikołaj jest najlepszy pewnie przyniósł duży worek prezentów. Kto wie może w tym roku do mnie przyjdzie taki sam.
To się nazywa prezent od serca. Dziecko włożyło w to wszytsko tyle serca i uczucia, a tu takie rozczarowanie, wcale się nie dziwię, że było mu przykro.
super bombki takie klimatyczne wyglądają przepięknie.pozdrawiam.
super bombki takie klimatyczne wyglądają przepięknie.pozdrawiam.
super bombeczki widzimy kolejny talencik na dekordi teraz synka pani Moniki ładne bombeczki bardzo mi się podobają są super.
ma talent Michałek
Śliczna świąteczna galeria. Zawsze kilkakrotnie wracam do Pani galerii. Są niesamowite, natchnione i takie spójne.
UUU.... biedactwo , trzeba dla synka kupić dwie bombki niech w domku zrobi nowe. Pewnie te co się stłukły były śliczne i nie mało pracy go kosztowało zrobić takie dekorację. Przykro mi , ale zawsze może pokazać mamusi jak ładnie nauczył się robić dekoracje świąteczne :)
Piękne bombeczki, widzę również żywe gałązki, które wyglądają świeżo i roztaczają wokół piękny zapach żywicy. Niektórym jednak może przeszkadzać fakt, że trzeba je co rusz podlewać i wciąż zamiatać opadające igły ze stroika.