Nasz Dział Obsługi Klienta pracuje w godzinach:

poniedziałek-piątek: 8:00-17:00

sobota:8:00-14:00

email: info@dekordia.pl

nowości / ważne informacje

Płytki jak kamień - na co warto zwrócić uwagę przy zakupie?

Wyobraź sobie wnętrze, które wygląda, jakby było wyrzeźbione przez samą naturę. Gdzie podłoga nie jest po prostu podłogą, tylko przypomina fragment skalistego wybrzeża, chłodnego alpejskiego marmuru albo ciepłego śródziemnomorskiego trawertynu. Brzmi bajkowo? Może i tak, ale dzięki płytkom imitującym kamień - to bardzo realna historia. I to taka, w której możesz być głównym bohaterem.

Kamień z fabryki - czyli jak powstaje ta magia

Zacznijmy od podstaw - nie mówimy tu o kawałkach skał ściąganych z włoskich gór, ale o gresie, który przy pomocy zaawansowanej technologii przechodzi metamorfozę w niemal idealnego sobowtóra kamienia. Powierzchnia takiej płytki często ma lekko nieregularną strukturę, z subtelnymi żyłkami, matowymi refleksami, a czasem wręcz mikroporami - zupełnie jak naturalny materiał. Tylko bez jego kaprysów: nie chłonie wody, nie rysuje się przy każdym kroku i nie boi się rozlanej kawy.

Jeśli zależy Ci na efekcie „wow”, koniecznie sprawdź płytki inspirowane marmurem calacatta - ten wzór z charakterystycznymi złotymi lub szarymi żyłkami potrafi wnieść do wnętrza trochę włoskiego dolce vita. A jeśli wolisz coś bardziej ziemistego i przytulnego - trawertyn będzie strzałem w dziesiątkę. Jasne beże, kremy, subtelne linie - to prawdziwa poezja dla fanów stylu mediterraneo.

Sprawdź- Ape Ceramica Calacatta Silver, Stargres Calacatta Gold, Opoczno Calacatta Paonazzo, Realonda Calacatta Viola, Cersanit Calacatta Ariatta, Ape Ceramica Calacatta Gold

 

Kolor ma głos. A czasem i krzyczy.

Moda nie zna litości - to, co było hitem wczoraj, dziś może wydawać się nijakie. Ale w świecie płytek inspirowanych kamieniem jest nieco inaczej. Tu króluje ponadczasowość, choć i ona ma swoje odcienie. Obecnie na topie są płytki w odcieniach ciepłego piasku, chłodnych szarości i... uwaga - głębokiej czerni z nutką grafitu. Czarna płytka jak bazalt? Brzmi odważnie, ale w duecie z drewnianymi meblami i złotymi dodatkami daje efekt, który przyciąga spojrzenia jak magnes.

Sprawdź- Golden Tile Vesuvio, Ceramstic Cente Notte gres lappato , ECO Ceramic Iceland Navy pulido, Cersanit Rustyk Grey , Sant Agostino Venistone Pearl Natura, Fabresa Onix Oscuro, Bestile Travertino Noce gres, Paradyż Sunnydust Light Grys gres mat , Paradyż Eremite Sand klinkier, Tubądzin Fair, Tubądzin Pietrasanta, Tubądzin Massa

Z kolei w mniejszych przestrzeniach warto sięgnąć po jaśniejsze tonacje - biel, jasny beż, lekko rozbielona oliwka. Takie barwy nie tylko rozjaśnią wnętrze, ale też optycznie je powiększą. A jeśli nie chcesz, żeby było nudno - dodaj kontrastowe dodatki: czarne krzesła, ceramiczne wazony, matowe lampy. To działa, serio.

 

Kamień w duecie - czyli z kim płytki grają najlepiej

Dobra wiadomość: płytki jak kamień są bardzo towarzyskie. Świetnie dogadują się z drewnem - najlepiej tym surowym, lekko „niedoskonałym”, które ma sęki, pęknięcia i duszę. W salonie możesz zestawić kamienną podłogę z niskim, drewnianym stolikiem w stylu japandi, a w kuchni - z blatem z litego dębu i czarną armaturą.

Z metalu też się nie gryzą - stal, mosiądz, a nawet miedź dodają wnętrzom charakteru i lekkiego industrialnego pazura. I jeszcze szkło - szczególnie mleczne lub przydymione. Taki mix daje efekt nieco luksusowy, ale bez zbędnego nadęcia.

 

Małe wnętrze? Mamy na to patent

W niewielkiej łazience lub kuchni warto pobawić się formatem płytek. Zamiast drobnych kwadracików, wybierz duże płyty - np. 60x120 cm. Mniej fug = mniej „przerywania” powierzchni, co optycznie ją powiększa. Imitacja kamienia w jasnym kolorze, najlepiej w macie, rozprasza światło w taki sposób, że pomieszczenie zyskuje na głębi.

A jeśli boisz się, że będzie zbyt „zimno” dołóż tekstylia: lniane zasłony, wełniany dywanik, miękkie poduszki. Kamień to nie znaczy chłód. To może być ciepło, przytulność i nowoczesność w jednym.

 

Tam, gdzie liczy się trwałość

Warto wspomnieć o funkcjonalności. Bo choć mówimy o stylu, designie i trendach, to przecież płytki muszą po prostu dobrze znosić codzienne życie. I tutaj imitacja kamienia bije naturalny pierwowzór na głowę. Nie pęka, nie łapie plam, nie wymaga impregnacji. W kuchni, w łazience, na korytarzu, a nawet na tarasie – sprawdzi się wszędzie. Są nawet warianty antypoślizgowe, które – choć wyglądają jak elegancki marmur – zachowują się jak twardy zawodnik do zadań specjalnych. Dla rodzin z dziećmi albo posiadaczy czworonogów to często game changer. Płytki jak kamień to nie tylko materiał wykończeniowy. To trochę jak scenografia, na tle której rozgrywa się codzienne życie. Zrób z tego coś wyjątkowego. Nie bój się mieszać stylów, kontrastować faktury, łączyć ciepło drewna z chłodem kamienia, minimalistyczne formy z naturalnym chaosem rysunku płyty.

Pamiętaj,  najpiękniejsze wnętrza nie są „idealne”. Są pełne niespodzianek, osobistego sznytu i charakteru. A płytki jak kamień to doskonała baza, by właśnie coś takiego stworzyć.

 

Komentarze